Wtorek 24 marca był dla nas dniem podróży. Godziny spędzone na lotnisku, w samolocie, na peronie i w TGV ciągnęły się w nieskończoność – łącznie podróżowaliśmy około 14 godzin. Jednak po przyjeździe do Rennes, malowniczego miasta położonego w północno-zachodniej części Francji, czuliśmy, że było warto. Następny dzień był równie intensywny - zaczęliśmy od zwiedzania imponującej szkoły naszego projektowego partnera - liceum im. Jana Pawła II w Saint Gregoire, uczestniczyliśmy w lekcjach francuskiego, a po lunchu, udaliśmy się do centrum Rennes. Pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie lecz to nie powstrzymało nas od zachłyśnięcia się urokiem i atmosferą stolicy Bretanii. Gra miejska okazała się świetnym pomysłem, aby poznać historię miasta i zwrócić uwagę na szczególne piękno tego miejsca.